Poniżej zamieszczamy list absolwenta naszej Szkoły Mirka Balcego do Prezydenta Miasta Szczecina w sprawie masztu naszej dawnej siedziby, okrętu s/s „Kpt Maciejewicz”. Mirek czeka obecnie na odpowiedź Prezydenta ale już teraz zaprasza do przyłączenia się do akcji i wsparcia w temacie. Piszcie na adres Liceum, a ja przekażę korespondencję do autora listu.
13 Wrzesnia 2016
Szanowny Panie Prezydencie Miasta Szczecina,
Minęło wiele lat od mojej ostatniej wizyty w Szczecinie. Musze przyznać, ze – jak dawniej – miasto nadal fascynuje swoimi pięknymi parkami, zielenią oraz licznymi zabytkami, które nadają charakter powagi oraz piękna szczecińskim ulicom.
Miasto bogate w liczne ikony morskich tradycji, połączone z Bałtykiem przez kanały i zalew Szczeciński od wieków jest uważane za jeden z najważniejszych polskich portów i miejsce szkolenia ludzi morza.
Nie mieszkam w Szczecinie, ale miasto Szczecin jest bliskie mojemu sercu. Jest to miasto,które chętnie odwiedzam i wiążę z nim wiele wspomnień z młodych lat. To właśnie w Szczecinie zaczęła się moja największa życiowa przygoda i w Tym mieście poznałem ludzi, z którymi ścisła przyjaźń trwa do dziś.
Pamiętam kiedy mając niespełna 15 lat przyjechałem do Szczecina z małego miasta Kęty w województwie małopolskim. Przyjechałem na wstępne egzaminy do Liceum Morskiego.
Dołączenie do szeregów młodych „ Wilków Morskich” było moim największym marzeniem.. Po egzaminach pisemnych i kontroli medycznej. pozostał ostatni test – wspinaczka na maszt MS Maciejewicza. Było to ogromne przeżycie, które pamiętam po dzień dzisiejszy.
Pamiętam strach, który przeszywał całe ciało oraz myśl – „ być ,albo nie być”, która dodawała energii i otuchy potrzebnej do wielometrowej wspinaczki na maszt . Myślę, że wszyscy uczniowie, którzy mieli szczęście, aby zostać uczniami Liceum Morskiego w Szczecinie też doskonale pamiętają te chwile.
Z dumą wspominam ten czas i opowiadam o Liceum Morskim (LM) , SS Maciejewiczu i wspinaczce na maszt moim dzieciom. Wspinaczka na maszt była dla nas Symbolem odwagi i wytrwania w LM, która na owe czasy była jedną z najbardziej elitarnych szkół średnich w Polsce.
Przez wiele lat LM zasilało szybko rozwijającą się polską flotę w młodych i doskonale wyszkolonych marynarzy i motorzystów. Wielu z nich pełni dzisiaj najwyższe funkcje pod banderami jednostek na całym świecie.
SS Maciejewicz przeszedł do historii wiele lat temu, ale z perspektywy czasu można powiedzieć. że ta piękna biała jednostka była nie tylko siedzibą Liceum Morskiego w Szczecinie, ale też atrakcją dla turystów. Przez wiele lat zdobiła pocztówki Szczecina i prawdopodobnie uchodziła za najbardziej fotografowaną szkolę w Polsce.
Po dzień dzisiejszy absolwenci i pedagodzy naszej szkoły, licznie spotykają się na zjazdach w Szczecinie na pokładzie MS Ładoga. Szkoda, że przy Wałach Chrobrego nie znalazło się miejsce upamiętniające niegdyś istniejącą szkołę Liceum Morskiego.
Panie Prezydencie, nie zacierajmy śladów historii, która jest fundamentem naszej teraźniejszości. Wydaje mi się, że Liceum Morskie zasłużyło na przysłowiową „cegiełkę”. Cegiełkę, w postaci symbolu, który przypominałby odwiedzającym Szczecin i Wały Chrobrego o istnieniu tej szkoły. Liceum Morskie w Szczecinie było chlubą Polskiej Żeglugi Morskiej, pedagogów oraz ikoną nowej generacji ludzi morza. W imieniu wszystkich absolwentów LM – nie zapominając o tych ,którzy odeszli na wieczną wachtę pełniąc służbę na pokładach polskich statków – Proszę o przywrócenie masztu SS Maciejewicza na Wały Chrobrego. Będzie on symbolem niegdyś istniejącego SS Maciejewicza ,który dla nas wszystkich był szkołą, domem i początkiem wielkiej życiowej przygody…
Z poważaniem, Mirosław Balcy
cc. Krystyna Pohl gs24.pl
liceum_morskie@wp.pl
Podobno Mirka Balcy nie ma już wśród nas, ktoś z Was wie co się stało?